wtorek, 16 grudnia 2014

Radość z drogi do domu




Mieszkamy w tym domu już od dwóch lat, spędziliśmy tutaj już drugie święta Bożego Narodzenia i mogę szczerze stwierdzić, że jesteśmy tutaj szczęśliwi….”

Okres w którym odbywała się budowa naszego domu był dla nas dużym przeżyciem. Chętnie przyglądaliśmy się temu jak nasz dom rośnie. Robiliśmy zdjęcia, wpisywaliśmy do dziennika co jest nowego na budowie. Rok, w którym budowaliśmy nasz dom zawsze pozostanie w naszej pamięci.“

Prawie trzydzieści pięć lat, małżeństwo mieszkało w starym domu z rodzicami. Z czasem ich dzieci usamodzielniły się i wyprowadziły, a wtedy właśnie inwestorzy postanowili wybudować własny dom.

Oczywiście zaczęliśmy szukać firmy budowlanej. Bardzo się baliśmy, że zostaniemy oszukani, więc skupiliśmy się na firmach znanych i z długą historią na rynku.”

"W gazetach natknęliśmy się na ogłoszenie ES. Ogólnie spodobała nam się ich koncepcja oraz technologia budowy domów. Zamówiliśmy więc katalog i umówiliśmy się na spotkanie.”

Klienci wybrali dom Miluszka oraz po drobnych zmianach w projekcie typowym zostało załatwione pozwolenie na budowę oraz kredyt hipoteczny.

Bardzo nam się spodobała pomoc udzielona ze sprawami administracyjnymi. Nie mieliśmy nawet pojęcia, ile rzeczy trzeba załatwić przed rozpoczęciem budowy. Ilość dokumentów nas przeraziła. Na szczęście mieliśmy możliwość skorzystania z usługi ES, którzy wszystko załatwili w naszym imieniu.”

"Jeszcze bardziej doceniliśmy pomoc w trakcie załatwienia kredytu hipotecznego."

Sama budowa domu przebiegała szybko dzięki bardzo łagodnej zimie. Inwestorzy w trakcie prac konsultowali ewentualne drobne zmiany bezpośrednio na budowie.

Mieszkamy w tym domu już od dwóch lat, spędziliśmy tutaj już drugie święta Bożego Narodzenia i mogę szczerze stwierdzić, że jesteśmy tutaj szczęśliwi. Nie chcielibyśmy wrócić z powrotem do naszego starego domu. Nasza Miluszka jest mała, przytulna oraz dokładnie taka jaką sobie wymarzyliśmy. Ja zakochałam się w nowej kuchni, w której z przyjemnością spędzam czas oraz piekę wypieki dla mojej rodziny. Mąż dla siebie zabrał mały pokoik na parterze w której ma czas na swoje hobby i nikt mu tam nie przeszkadza. Mamy tu wszystko co nam jest do szczęścia potrzebne.”