środa, 13 września 2017

Można wyjść rano w kapciach przed dom i napić się kawy






Do domu wybudowanego z ES już się wprowadziliśmy. Mieszkaliśmy kupę lat w mieście, mieliśmy tu babcię. To właśnie od dziadków dostaliśmy działkę budowlaną. Jakość życia jest zupełnie inna. Można wyjść rano w przysłowiowych kapciach przed dom i napić się kawy. Podobnie z dojazdami z pracy. Obwodnica, 20 minut i jestem w domu, bez konieczności szukania miejsc parkingowych. 

Będąc jeszcze w trakcie budowy spodziewali się Państwo nowego członka rodziny. Czy udało się zdążyć z pracami, tak żeby powitać go w nowym domu?

Ostatecznie wprowadziliśmy się około 2 miesięcy po narodzinach dziecka. Prace nieznacznie się przeciągnęły, a chciałem, żeby to wszystko odeschło porządnie zanim się wprowadzimy.

Dlaczego zdecydował się pan na ES?

O wyborze firmy zadecydowała zarówno cena jak i to, że zaproponowano nam pełny pakiet usług. 

Praktycznie budowę domu przez internet. Ja jestem jednak szczegółowym inwestorem i na budowie byłem każdego dnia. Szło to w dobrym kierunku. Było kilka potknięć, ale zostały załatwione szybko. 

Przydatna była m.in. pomoc analityka finansowego z ES. Co warto podkreślić – firma jest elastyczna w sprawie zmian wprowadzanych do projektu, można coś wynegocjować. W cenie domu otrzymałem dodatkowo wiatę garażową i taras. 


Z problemami pojawiającymi się po drodze podczas prac to trzeba się po prostu liczyć, bo to jest budowa, trzeba pewne rzeczy „wziąć na klatę”. Ale bardzo dobrze wyszedłem na tej budowie.