środa, 16 lipca 2014

Dom od ES - radosny powrót



Tym razem odwiedziliśmy piękny dom, który powstał  dzięki pasmu  wyjątkowych zbiegów okoliczności. Właściciele podjęli decyzję o wybudowaniu nowego domu na wsi wśród starej zabudowy. 

Posiadanie własnego domu było od zawsze marzeniem Pani Wilczek, gdyż praktycznie całe życie mieszkała w bloku. Przez cały czas zastanawiała się, w jaki  sposób stać się właścicielem choćby własnego ogrodu. Kilka lat szukała w swojej okolicy działki lub starszego domu na sprzedaż.  Pewnego dnia całkiem przypadkowo problem rozwiązał się sam.

Z dużej ilości ofert firm budowlanych inwestorka wybrała ES. “Taką decyzję podjęłam przede wszystkim z powodu usług oferowanych przez ES. Pomagają z uzyskaniem kredytu oraz dostarczają kompleksowe usługi wraz z załatwieniem spraw administracyjnych związanych z uzyskaniem zezwolenia na budowę. Z powodu braku czasu byłby to dla nas naprawdę kłopot zajmować się tym wszystkim samemu”.


Klienci wybrali dla siebie typowy projekt od ES a ten następnie został zmodyfikowany zgodnie z ich życzeniami. “Niewielkie zmiany wprowadziliśmy na poddaszu, gdzie powstało jedno dodatkowe pomieszczenie. Na parterze usunęliśmy jedną ściankę pomiędzy kuchnią oraz salonem, w którym znajduje się dodatkowo kominek”.

Po uzyskaniu pozwolenia na budowę została rozpoczęta budowa. Klienci spotykali się regularnie z przedstawicielem ES na placu budowy w celu kontrolowania wykonanych prac. W listopadzie dom został przekazany do odbioru i właściciele wprowadzili się do niego. 

“Bardzo się cieszymy, że wspólnie z ES zrealizowaliśmy nasz cel. W młodości w tej okolicy mieszkałam z moimi rodzicami, więc wróciłam do swoich starych  znajomych z czasów dzieciństwa. Usytuowanie domu bardzo nam odpowiada, gdyż nigdy nie chcieliśmy mieszkać w obszarze nowo wybudowanych domów jednorodzinnych. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni i czujemy się tak, jakbyśmy tutaj mieszkali od zawsze. Nie możemy doczekać się lata, kiedy będziemy mogli wykorzystać w pełni ogród i basen. Kiedy się wprowadziliśmy, zdarzało się często, że samochody mijające nasz dom zawracały by go obejrzeć a nawet pytano nas, jaka firma go zbudowała”.