środa, 10 września 2014

Radość z pomocy od ES




 Państwo Prachniarowie po powiększeniu rodziny zaczęli marzyć o własnym domku jednorodzinnym. Oboje wychowali się na wsi, więc zdawali sobie sprawę jaką ważną rolę stanowi przestrzeń ogrodu jako element wychowania i bezpieczeństwa dzieci. Dzięki kilku dobrym decyzjom mieli możliwość spełnić swoje marzenie.
     
 Nad budową domu metodą gospodarczą nie zastanawiali się nawet przez minutę. Głównym powodem był brak czasu, ale również komfort, który dostarcza wariant budowy domu pod klucz. Dlatego powierzyli budowę domu fachowcom i cieszyli się na moment, kiedy będą mogli gotowy dom dostosować do swoich marzeń.

 Pierwszym krokiem był wybór odpowiedniej firmy budowlanej, która zrealizuje budowę domu. “Zaczęliśmy wypytywać o doświadczenia swoich znajomych oraz ludzi z okolicy. Polecono nam firmę ES Sp. z o.o., do której następnie zwróciliśmy się. Ich profesjonalne podejście oraz obszerna oferta usług zachęciła nas od samego początku na tyle, że dalej nie szukaliśmy. Po trzech spotkaniach z przedstawicielem firmy podjęliśmy decyzję, komu powierzymy budowę naszego domku.”
      

 Klienci wybrali dom z katalogu domów typowych. Wspólnie z projektantem dostosowali układ domu tak, aby w stu procentach pasował ich wymaganiom. Dzięki pomocy specjalistów z działu finansowego firmy ES uzyskaliśmy bardzo niespodziewany bonus. “Pierwsze etapy budowy płaciliśmy z środków własnych, kolejne etapy za pośrednictwem kredytu hipotecznego, który pomógł nam załatwić analityk z ES. Dzięki temu otrzymaliśmy zniżkę dla młodych rodzin o której nawet nie wiedzieliśmy, że istnieje! Również nas bardzo ucieszyło, że pracownicy ES załatwili za nas wszystkie sprawy administracyjne związane z uzyskaniem pozwolenia na budowę. Musimy więc przyznać, że doradztwo finansowe, które uzyskaliśmy jako usługę w ramach budowy domu pod klucz, przewyższyło zdecydowanie nasze oczekiwania.”
       


 Prace budowlane zostały rozpoczęte jesienią. “W związku z tym, że budowę rozpoczęto późną jesienią, nastąpiły opóźnienia w stosunku do harmonogramu prac, na które miały wpływ warunki atmosferyczne. Z tym trzeba było się niestety liczyć, gdyż człowiek nie ma wpływu na pogodę. Na placu budowy spędziliśmy bardzo dużo czasu i kilka razy w tygodniu jeździliśmy obserwować jak nasz dom rośnie.”

 Przekazanie domu był dla nowych właścicieli szczęśliwym momentem. “W końcu mieszkamy dokładnie tak jak sobie wymarzyliśmy!”