Państwo
Prachniarowie po powiększeniu rodziny zaczęli marzyć o własnym
domku jednorodzinnym. Oboje wychowali się na wsi, więc zdawali
sobie sprawę jaką ważną rolę stanowi przestrzeń ogrodu jako
element wychowania i bezpieczeństwa dzieci. Dzięki kilku dobrym
decyzjom mieli możliwość spełnić swoje marzenie.
Nad
budową domu metodą gospodarczą nie zastanawiali się nawet przez
minutę. Głównym powodem był brak czasu, ale również komfort,
który dostarcza wariant budowy domu pod klucz. Dlatego powierzyli
budowę domu fachowcom i cieszyli się na moment, kiedy będą mogli
gotowy dom dostosować do swoich marzeń.
Pierwszym
krokiem był wybór odpowiedniej firmy budowlanej, która zrealizuje
budowę domu. “Zaczęliśmy
wypytywać o doświadczenia swoich znajomych oraz ludzi z okolicy.
Polecono nam firmę ES Sp. z o.o., do której następnie zwróciliśmy
się. Ich profesjonalne podejście oraz obszerna oferta usług
zachęciła nas od samego początku na tyle, że dalej nie
szukaliśmy. Po trzech spotkaniach z przedstawicielem firmy
podjęliśmy decyzję, komu powierzymy budowę naszego domku.”
Klienci
wybrali dom z katalogu domów typowych. Wspólnie z projektantem
dostosowali układ domu tak, aby w stu procentach pasował ich
wymaganiom. Dzięki pomocy specjalistów z działu finansowego firmy
ES uzyskaliśmy bardzo niespodziewany bonus. “Pierwsze
etapy budowy płaciliśmy z środków własnych, kolejne etapy za
pośrednictwem kredytu hipotecznego, który pomógł nam załatwić
analityk z ES. Dzięki temu otrzymaliśmy zniżkę dla młodych
rodzin o której nawet nie wiedzieliśmy, że istnieje! Również nas
bardzo ucieszyło, że pracownicy ES załatwili za nas wszystkie
sprawy administracyjne związane z uzyskaniem pozwolenia na budowę.
Musimy więc przyznać, że doradztwo finansowe, które uzyskaliśmy
jako usługę w ramach budowy domu pod klucz, przewyższyło
zdecydowanie nasze oczekiwania.”
Prace
budowlane zostały rozpoczęte jesienią. “W
związku z tym, że budowę rozpoczęto późną jesienią, nastąpiły
opóźnienia w stosunku do harmonogramu prac, na które miały wpływ
warunki atmosferyczne. Z tym trzeba było się niestety liczyć, gdyż
człowiek nie ma wpływu na pogodę. Na placu budowy spędziliśmy
bardzo dużo czasu i kilka razy w tygodniu jeździliśmy obserwować
jak nasz dom rośnie.”
Przekazanie domu był dla nowych właścicieli szczęśliwym
momentem. “W
końcu mieszkamy dokładnie tak jak sobie wymarzyliśmy!”