poniedziałek, 17 listopada 2014

Profesjonalnie i dla przyjemności



Miałem naprawdę farta, że trafiłem na ES, które moim zdaniem są prawdziwymi profesjonalistami. W trakcie realizacji odwiedzałem plac budowy prawie codziennie i muszę przyznać, że wszystko przebiegało zgodnie z planami.

Pan Roman jest złotą rączka więc nie mógł się doczekać jak w trakcie budowy własnego domu wykorzysta swoje umiejętności oraz fantazję. Wspólnie z ES zabrał się więc do realizacji bungalowu i z dużym zapałem uczestniczył w mniej trudnych pracach budowlanych.

Klient mieszkał z rodzicami, ale w momencie usamodzielnienia się postanowił wybudować własny dom. Nie czułem się na sile, żeby wybudować cały dom samemu, więc zdecydowałem się na kompromis. Zlecił budowę domu firmie z tym, że niektóre prace będzie realizować sam w własnym zakresie.

Najpierw znalazłem w internecie strony ES. Podobało mi się, że informacje są czytelne, a dzięki temu nie sprawiało mi problemu odszukanie wszystkich ważnych dla mnie danych o firmie. Bardzo spodobała mi się pomoc ze strony firmy w załatwieniu pozwolenia na budowę oraz w uzyskaniu kredytu hipotecznego. Umówiłem się więc na niezobowiązujące spotkanie.

Na samym początku pan Roman rozważał budowę domu szkieletowego.

"Rozważałem obie technologie. Pierwotnie myślałem, że budowa domu szkieletowego jest tańsza niż budowa domu murowanego. Po różnych obliczeniach stwierdziłem jednak, że pomiędzy tymi technologiami nie ma żadnej zasadniczej cenowej różnicy. Uważam jednak że dom murowany jest ostatecznie co do jakości lepszym rozwiązaniem."

Pan Roman wybrał parterowy dom typu bungalow. W trakcie projektowania domu, klient docenił możliwość konsultowania z fachowcami spraw dotyczących wykorzystania materiałów budowlanych. Podczas sporządzania kosztorysu szczegółowego inwestor zrezygnował z prac, które zamierzał wykonać w własnym zakresie. Po uzyskaniu pozwolenia na budowę nadszedł czas budowy domu.

Miałem naprawdę farta, że trafiłem na ES, które moim zdaniem są prawdziwymi profesjonalistami. W trakcie realizacji odwiedzałem plac budowy prawie codziennie i muszę przyznać, że wszystko przebiegało zgodnie z planami. Jestem szczęśliwy, że to najważniejsze w życiu - dom już stoi w ogrodzie. Pracę wokół domu mnie naprawdę uszczęśliwiają oraz są dla mnie relaksujące.”