piątek, 3 października 2014

Euforia z powodu nowego domu



Była to niewiarygodna radość oraz euforia. Byliśmy zafascynowani tym wyjątkowym zapachem nowego domu, którym napajaliśmy się jeszcze długo po przeprowadzce... Można powiedzieć, że stało się to przypadkiem, że wybraliśmy firmę ES. Dzisiaj uważamy, że był to fart, ponieważ ten losowy wybór był trafem w dziesiątkę.

Własny dom nie był ich życiowym marzeniem, nawet nie szukali ucieczki przed miastem. Roman oraz jego partnerka po prostu tylko dobrze obliczyli, że zamiast wysokiego najemnego za mieszkanie opłaca im się spłacać własny dom, a dodatkowo poprawić własny komfort oraz powiększyć przestrzeń.


Powód był prosty. Inwestorzy mieszkali w wynajętym mieszkaniu, które uważali za idealne. Opłaty za mieszkanie, które musieli co miesiąc wpłacać wydawały im się za wysokie w stosunku do przestrzeni.

Wydawało nam się więc, że bardziej korzystne będzie wybudowanie domu i nawet jak będziemy spłacać kredyt hipoteczny to na to samo wyjdzie. Wierzyliśmy, że jeżeli wybierzemy solidną firmę budowlaną, nie będziemy musieli się zajmować budową w ogóle w jej trakcie. Oczywiście chcieliśmy pomagać jak będzie taka potrzeba, ale podstawowe decyzję odnośnie budowy zamierzaliśmy powierzyć profesjonalnej firmie.”
Inwestorzy więc zaczęli zbierać informację o firmach budowlanych, ich ofercie oraz usługach.

Można powiedzieć, że stało się to przypadkiem, że wybraliśmy firmę ES . Dzisiaj uważamy że był to fart, ponieważ ten losowy wybór był trafem w dziesiątkę.

Głównym kryterium przy wyboru domu była jego cena adekwatna do jego przestrzeni oraz wyposażeniu domu.

Zwycięzcą został – dom typowy N14. Od początku wiedzieliśmy, że skorzystamy z kredytu hipotecznego. Bez niego nie bylibyśmy w stanie zbudować domu. Nie wiedzieliśmy natomiast w którym banku złożyć wnioski. Na szczęście pomogli nam analitycy finansów z ES, więc było dosyć proste załatwić kredyt”.

Budowa domu została rozpoczęta, a klienci cieszyli się gdy dom rosnął.

Z całą pewnością byliśmy dla ES bezproblemowymi klientami. Po tygodniu współpracy z ES kiedy już przygotowaliśmy dokumenty potrzebne do realizacji domu na tyle ufaliśmy wszystkim pracownikom firmy, że nie odczuwaliśmy potrzeby nadzwyczajnie się wtrącać. Wręcz odwrotnie, podobało nam się, że przenieśliśmy całą odpowiedzialność na firmę, a my tylko na końcu odbierzemy klucze. To jest oczywiście trochę przesadzone, gdyż jeździliśmy regularnie kontrolować pracę na budowie oraz odbierać pojedyncze etapy. Dokładnie wiedzieliśmy co się aktualnie dzieje na naszej działce.

Po przekazaniu nowego domu klienci wprowadzili się i rozpoczęli jego urządzanie.

Była to niewiarygodna radość oraz euforia. Byliśmy zafascynowani tym wyjątkowym zapachem nowego domu, którym napajaliśmy się jeszcze długo po przeprowadzce. W końcu możemy się cieszyć z własnych czterech kątów. Nie można porównywać mieszkania w bloku z domem. W mieszkaniu nie musieliśmy praktycznie niczym się zajmować, podczas gdy teraz jest zawsze coś do zrobienia w domu lub wokół niego. Jest to jednak pewna forma samorealizacji, która przyniosła nam zmianę stylu życia. Wiemy, że nigdy byśmy się już nie wprowadzili do mieszkania w bloku.”